Zachowania, które sprawiają, że oddalacie się od siebie z partnerem.

Zachowania, które sprawiają, że oddalacie się od siebie z partnerem

Istnieje szereg zachowań, które pogarszają relację w związku. Oddalacie się od siebie z partnerem, brakuje czułych gestów, zrozumienia lub seksu – tak bywa. Niestety, często jeśli w porę nie rozwiążemy tego problemu, będzie się on pogłębiał, co zaowocuje kryzysem lub rozstaniem. Jak uniknąć oddalania się od partnera? O czym warto pamiętać? 

Oddalacie się od siebie z partnerem? Zerknij, czy nie popełniacie tych błędów 

1. Brak szczerej rozmowy.

Komunikacja między partnerami scala relację, a także buduje poczucie bezpieczeństwa i zrozumienia. Zdrowy związek opiera się na miłości, szacunku, zrozumieniu oraz rozmowie. Regularne rozmowy sprzyjają trwałości związku, a także pozwalają uniknąć kryzysów. Poza rozmową warto również słuchać. Jest to bardzo ważna umiejętność w relacji partnerskiej. Jeśli rzadko ze sobą rozmawiacie, to oddalacie się od siebie z partnerem. Brak rozmowy sprawia, że nie wiemy, jak partnera/partnerka się czuje, jakie ma obecnie potrzeby, co ją/jego trapi. Można by rzec, że pary żyją wtedy razem, a jednak osobno. 

O czym warto pamiętać podczas rozmowy z partnerem/partnerką? 

  • Daj partnerowi się wypowiedzieć, mimo że możesz się nie zgadzać z tym, co mówi. Każde z was ma prawo mówić o swoich odczuciach oraz emocjach.
  • Nie przerywaj w trakcie wypowiedzi partnera/partnerki. W ten sposób okazujesz nie tylko brak szacunku, ale również lekceważysz jego uczucia.
  • Słuchaj i wyciągaj wnioski. Postaraj się merytorycznie odnieść do tego, co mówi partner/partnerka.

Szczera rozmowa jest kluczowa jeśli chcemy zbudować długotrwały i szczęśliwy związek.

2. Mniejsza częstotliwość spędzania wspólnego czasu.

Praca, nadmiar obowiązków, czy problemy dnia codziennego, często sprawiają, że partnerzy poświęcają sobie coraz mniej czasu. Warto przeorganizować kilka spraw i znaleźć w kalendarzu czas, który partnerzy poświęcą tylko sobie. Nie dzieciom, nie obowiązkom, a sobie i tylko sobie.

Doskonale rozumiem, że obecnie wszyscy jesteśmy zabiegani, ale często zapominamy, że w tym biegu możemy zapomnieć o tym, co najważniejsze: o miłości i rodzinie.

Jeśli więc rozpoczynasz nowy miesiąc, zarezerwuj i uzgodnij z partnerem/partnerką jeden weekend tylko dla was. Możecie się wybrać na wspólną wycieczkę, wypad do kina, czy romantyczną kolację w waszej ulubionej restauracji. Tak naprawdę to, jak spędzicie czas, zależy tylko i wyłącznie od was. Być może zapomnieliście już, że kiedyś łączyła Was wspólna pasja, być może jest to czas, w którym warto sobie o tej pasji przypomnieć i do niej wrócić?

Sensem każdego związku jest życie ze sobą, a nie obok siebie, dlatego wspólny czas jest tak ważny w budowaniu relacji.

3. Rezygnacja ze wspólnych rytuałów.

Wspólnym rytuałem niekoniecznie muszą być urodziny, czy rocznice. Wiele par ma swoje rytuały, które są niepisaną tradycją od lat. Jedni w każdą niedzielę chodzą w piżamach i oglądają filmy, inni w każdą sobotę wyruszają na górskie szlaki. Każdy związek ma coś, co powtarza od lat. Nie warto zaprzestawać tej tradycji. Ma to również ogromny wpływ na poczucie zrozumienia oraz bezpieczeństwa w związku.

Dzięki wspólnym rytuałom celebrujemy związek, zbliżamy się do siebie, a także pokazujemy partnerowi, że jest dla nas ważny. Pozwala nam to zacieśniać naszą relację. Jeśli jednak nagle rezygnujemy ze wspólnych rytuałów, rocznic, czy wspólnego spędzania świąt na rzecz czegoś, z pozoru dla nas „ważniejszego”, nie wpłynie to dobrze na nasz związek. Rytuały kształtujemy sami, sami je wdrażamy do naszego życia oraz rodziny, warto więc pozostać im wiernym i je podtrzymywać.

Wspólne rytuały w związku, czy rodzinie, sprawiają, że tworzymy cudowne wspomnienia, które pozostaną w nas na lata.

4. Brak pożycia seksualnego.

Seks jest bardzo ważny w związku, a niestety wciąż jest mocno bagatelizowany. Wychodzimy bowiem z założenia, że seks to nie miłość. Oczywiście podstawą miłości jest szczerość, wierność, czy szacunek, ale seks jest równie ważny i powinien stać na piedestale!

Seks zwiększa poczucie bliskości, umacnia relację, a także pozwala rozładować nasze napięcie seksualne. Poza tymi wartościami cechują go również walory zdrowotne: seks dostarcza nam energii, endorfin (czyli hormonów szczęścia), a także wzmacnia naszą odporność!

Z biegiem lat w związku może pojawić się mniejszy popęd seksualny, jednak warto zadbać o to, żeby ta iskierka w sypialni wciąż się tliła. Pamiętajmy, że seks to nie tylko współżycie, to również pieszczoty, poznawanie stref erogennych partnera/partnerki, czy budowanie nowych, wspólnych doświadczeń. Mimo upływu lat seks nie musi być nudny, jeśli oboje partnerzy będą gotowi nad tym pracować.

Niemniej brak pożycia seksualnego, czy brak zainteresowania seksem, wiąże się z oddaleniem partnerów od siebie. Zanika również fascynacja i zainteresowanie partnerem/partnerką, co z biegiem czasu będzie się pogłębiało. Nawet jeśli występują problemy w sferze łóżkowej, warto szczerze o tym porozmawiać.

5. Częste kłótnie.

Mówi się, że kłótnie są potrzebne, aby oczyścić atmosferę. Babcie zwykły mówić, że związek jest jak masło i odrobina chłodu wcale mu nie zaszkodzi. Nie do końca mogę się z tym zgodzić. Pracując jako terapeutka par, często spotykam się z partnerami, którzy kłócą się niezbyt konstruktywnie. Z owej kłótni nie wynika żadna korzyść, atmosfera się nie oczyszcza, problem pozostaje nierozwiązany.

W takich przypadkach kłótnia jest jedynie od tego, aby się pokłócić, aniżeli wprowadzić jakieś zmiany w związku. Jeden nierozwiązany konflikt pociąga za sobą drugi, koło zaczyna niebezpiecznie się kręcić, a my już nie widzimy rozwiązania. Uznajemy więc, że nie potrafimy już dogadać się z partnerem/partnerką i lepiej będzie się rozstać. Jest to duży błąd, ponieważ to właśnie konstruktywna i szczera rozmowa jest w stanie rozwiązać większość problemów w związku. Jeśli jednak nie jesteśmy w stanie dojść do porozumienia z partnerem, czy partnerką, warto udać się po pomoc do specjalisty, który wspomoże nas w procesie naprawy naszego związku.

Kryzys w związku: Czy jest szansa na ratunek?

Badania wskazują, że każdy związek przechodzi 3 kryzysy:

  • Pierwszy pojawia się między 6-12 miesiącem związku, kiedy mija tak zwany miesiąc miodowy, a my przestajemy patrzeć na partnera/partnerkę przez różowe okulary, a zaczynamy dostrzegać wady.
  • Drugi kryzys pojawia się po 3 latach związku, ponieważ nasza relacja zaczyna być poważna i częściej może dochodzić do wielu nieporozumień lub niezgodności względem różnych sytuacji codziennych.
  • Trzeci kryzys pojawia się po 7 wspólnych latach. Jest to czas, kiedy w związek może wkraść się rutyna oraz trudności, wydające się partnerom nie do pokonania.

Czy to oznacza, że każdy związek musi przejść te kryzysy? Absolutnie nie! To, jaki jest nasz związek i czy będzie przechodził kryzys, zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Nie ma reguły, która mówi, że wszystkie związki będą dotknięte kryzysem po trzech wspólnych latach. Podstawą zdrowej i długotrwałej relacji jest uzupełniać się nawzajem, szanować, rozumieć potrzeby partnera, a przede wszystkim regularnie i szczerze ze sobą rozmawiać.

Jeśli jednak mimo wspólnych chęci oraz prób, nasza relacja zaczyna się rozpadać, pozwólmy działać specjalistom w tej dziedzinie. Jako terapeutka par wiem, że wiele związków, które zostały spisane na straty, da się uratować i z powodzeniem kibicować im w dalszych wspólnych latach. Dbajmy i pielęgnujmy to, co stworzyliśmy z naszym partnerem/partnerką, jest to klucz do długotrwałego i udanego związku.

 

Nazywam się Aleksandra Jurek i jestem certyfikowaną terapeutką par i małżeństw. Prowadzę gabinet terapeutyczny na Śląsku w Mysłowicach. Praktykuję również terapię dla par i małżeństw on-line, co cieszy się sporym zainteresowaniem wśród klientów, a także cechuje wysoką skutecznością terapeutyczną. 

Pozostaję do Państwa dyspozycji. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x
X