Matka jest ważniejsza niż żona, czyli związek z maminsynkiem.

Co robić, kiedy matka jest ważniejsza niż żona, czyli związek z maminsynkiem.

Matka ważniejsza niż żona to często powtarzający się temat w gabinetach terapeutycznych. Rodzina partnera w przyszłości stanie się także częścią naszej rodziny, nic więc dziwnego, że chcemy, aby relacje były jak najlepsze. Co jeśli jednak teściowa wydaje się być toksyczna, a nasz mąż nie potrafi jej się przeciwstawić? W dzisiejszym artykule poruszymy temat ważny, ale również bulwersujący, ponieważ zahacza o tematykę rodziców partnera. Z naszego artykułu dowiesz się:

  • Co robić, kiedy matka jest ważniejsza niż żona?
  • Jakie cechy posiada toksyczna teściowa?
  • Jak poprawić relację z teściową?
  • Czy małżeństwo z maminsynkiem jest w stanie przetrwać?

Kiedy matka jest ważniejsza niż żona.

Podczas sesji terapeutycznych wielokrotnie spotykałam pary, których głównym problemem była osoba trzecia: mama partnera. Wydawać by się mogło niemożliwym, że osoba, która urodziła naszego przyszłego/obecnego męża, może być osobą, która przyczyni się do rozpadu jego związku. Niestety coraz częściej goszczę w swoim gabinecie pary, które rozważają rozwód właśnie z tego powodu.

Mama jest pierwszą kobietą syna, jednak z upływem lat naturalna kolej rzeczy to ustąpienie miejsca kobiecie, która stanie się jego żoną. Niestety syndrom pustego gniazda dotyka większość matek, co nieprzepracowane, może skutkować wtrącaniem się w życie dorosłego syna.

„Dzieci wyfruwają z gniazda, ziemia usuwa się spod nóg (…) W świecie zewnętrznym będzie to wyglądać coraz bardziej nieadekwatnie: upominanie syna, który w międzyczasie został doktorem na wydziale Fizyki, że ma niedoprasowany kołnierzyk koszuli. Pouczanie córki, która kończy studia, że żadna szanująca się kobieta nie chodzi w przetartych jeansach. Setki niechcianych porad i obiadki. Bo do niej przyjeżdża się na obiadek, a nie obiad. A kiedy „córeńka” protestuje, bo nie chce kolejnego pierożka albo nie ma ambicji, żeby spełniać surowe kryteria „szanującej się kobiety”, wytaczane są ciężkie działa: to ja dla Ciebie życie poświęciłam, a Ty nie chcesz pierożka?” (Natalia De Barbaro)

„Mój mąż przez 15 lat nigdy nie stanął w mojej obronie, kiedy teściowa mi ubliżała. Uważał, że skoro uśmiecha się, mówiąc mi obraźliwe rzeczy, to z pewnością nie ma nic złego na myśli”

Pacjentka, lat 40.

*Wypowiedź opublikowana za zgodą pacjentki.

Jakie cechy posiada toksyczna teściowa?

Mężczyzna, który ma poprawną relację z mamą, jest najczęściej troskliwy i dba o kobiety. Jeśli jednak jego mama jest osobą nadopiekuńczą, a w nim samym rodzi się podległość mamie – możemy mieć styczność z mężczyzną uzależnionym emocjonalnie od matki.

Nadopiekuńcza matka, to często także toksyczna teściowa, która nie pozwala żyć młodym swoim życiem. Najczęściej przejawia takie zachowania jak:

– Kontroluje życie syna i synowej (częste telefony, niezapowiedziane wizyty),

– Krytykuje synową, a także jej wybory,

– Stosuje uszczypliwe uwagi oraz krytykę z uśmiechem, aby nie zostać posądzoną o złe zachowanie,

– Nie szanuje swojej synowej, a także wyboru syna,

– Traktuje swojego syna dalej, jak małe dziecko, które nie jest w stanie samodzielnie podjąć decyzji,

– Uważa, że wie lepiej, jak powinniście wychować swoje dzieci,

– Narzuca swoje zasady, a także zdanie.

Są to oczywiście pobieżne cechy, tak naprawdę o toksyczności mówimy wtedy, kiedy druga osoba uprzykrza nam życie.

O kontrolujących matkach pisała już Susan Forward i Craig Buck w swojej książce „Toksyczni rodzice”, dziś pozwolę sobie przytoczyć fragment:

Podstawą naprawy każdej relacji zawsze jest to rozmowa. Warto wprost komunikować drugiej osobie, co nam przeszkadza i z jakim zachowaniem źle się czujemy. Nie warto pozwalać sobie na nadużycia ze strony mamy partnera. Komunikacja bezpośrednia w relacji jest kluczowa, jeśli nie chcemy, aby konflikt przybierał na sile.

Jednak doświadczenie w pracy zawodowej, które zdobyłam, pracując z parami w gabinecie terapeutycznym na Śląsku, pokazało mi, że często problemem nie okazuje się być teściowa, a partner, który nie ma własnego zdania i nie jest w stanie stanąć w obronie partnerki. Jeśli nasz partner odciął emocjonalną pępowinę, z pewnością pogodzi miłość i troskę o mamę, a także szczęśliwe życie w związku.

Jeśli jednak wciąż uważa, że mama jest ważniejsza niż żona i obrażanie partnerki przez rodzicielkę nie jest niczym złym, warto zastanowić się nad terapią dla par. Podczas sesji terapeutycznych partner zyska możliwość zajrzenia w głąb siebie i zrozumienia, że dorosłość nie oznacza rezygnacji z dobrej relacji z mamą, a wręcz przeciwnie: poszerza rodzinę o nowego członka, a mianowicie żonę.

Jakie zachowania świadczą o tym, że partner jest uzależniony emocjonalnie od własnej matki?

– Nie potrafi podjąć decyzji bez konsultacji z mamą,

– Nie jest w stanie powiedzieć własnej mamie słowa „nie”,

– Zaniedbuje życie rodzinne na rzecz ciągłych kontaktów z mamą,

– Podważa zdanie własnej żony, twierdząc, że mama z pewnością wie lepiej,

– Uważa mamę za wyrocznię, która nigdy się nie myli.

Relacja z mężczyzną emocjonalnie związanym z matką jest bardzo trudna, ponieważ ciężko „konkurować” z kobietą, która dała naszemu partnerowi życie. Istnieje jednak różnica między matką kontrolującą a matką, która po prostu kocha własne dziecko. Jeśli problem dość mocno wpływa na wasze życie rodzinne, warto rozważyć ostatnią deskę ratunku, jaką jest terapia dla par i małżeństw.

To również Cię może zainteresować: Dlaczego rozmowa w związku jest tak ważna? 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x
X